Dla zespołu McLaren weekend w Bahrajnie był wyjątkowo trudny. Dysponujący najszybszym bolidem w stawce, na początku sezonu, zespół zaliczył najgorszy w tym roku występ. Lewis Hamilton dwukrotnie stracił czas podczas pit stopu, a borykający się przez cały weekend z balansem MP4-27 Jenson Button na ostatnich kilku okrążeniach musiał się wycofać z powodu awarii.
Lewis Hamilton„W świecie sportów motorowych są dobre i złe chwile. Domyślam się, że to był jeden z tych dni.”
„Gdyby wszystko poszło dobrze, powinniśmy dzisiaj walczyć o finisz w czołowej czwórce, ale nie udało się. Opóźnienia na pit stopach mocno się do tego przyczyniły. Dla kierowy siedzącego w bolidzie to zawsze frustrujące chwile, gdyż można tylko bezradnie czekać.”
„Straciliśmy trochę w mistrzostwach, ale z pozytywnych rzeczy, i tak udało nam się zdobyć cztery punkty, a w tak zaciętych mistrzostwach każdy punkt jest na wagę złota.”
„Teraz zmierzamy w europejską część sezonu i jasne jest, że musimy zrobić dwie rzeczy: popracować nad osiągami naszego bolidu i musimy poprawić pit stopy.”
Jenson Button
„Nie miałem dzisiaj dobrego balansu: całe popołudnie walczyłem z nadsterownością. W rzeczywistości przez cały wyścig jechaliśmy z niewielkim dociskiem na przednim skrzydle.”
„Mój ostatni przejazd był długi i gdybym nie miał problemów sądzę, że sprawy mogłyby przyjąć interesujący obrót. Niektórzy kierowcy naciskali mocniej na początku przejazdu, ale ja dbałem o opony. Na ostatnich pięciu okrążeniach zacząłem naciskać bardzo mocno. Dogoniłem Paula [di Restę] i Nico [Rosberga]. Gdy hamowałem przed ostatnim zakrętem [na 53 okrążeniu], przednie prawe koło uniosło się w powietrze a ja zdałem sobie sprawę, że mam przebitą tylną lewą oponę. Szybko poinformowałem zespół i zjechałem do boksów.”
„Na ostatnich kilku okrążeniach bolid głośno zaczął pracować. Początkowo sądziłem, że to problem z wydechem, potem, że od uszkodzonej opony, a jeszcze później że miałem problem z dyferencjałem. Musiałem się wycofać.”
„To był trudny weekend dla całego zespołu.”
22.04.2012 18:12
0
No kiepsko pech w pitstopach do tego jeszcze przebita opona Buttona. Tempo także nie powalało od początku Hamilton z Buttonem tracili sporo do Vettela. Weekend do zapomnienia dla McLarena ale każdy zespół ma swoje wzloty i upadki. W każdym razie walka o mistrzostwo będzie bardzo zacięta i ci co liczyli na dominację McLarena przeliczyli się.
22.04.2012 18:17
0
1. david9 Chyba masz arcje, karty narazie rozdaje pogoda. W Australi to nie wiem. W Malezji pasowała Ferrari, w Chinach Mercedesowi i głownie ich silniką. Dzis natomiast RBR i Lotusowi. I też same silniki Renault.
22.04.2012 18:55
0
RBR pokazał to co wszyscy widzieli już w Australi, poprostu mają najlepsze tempo wyścigowe i najlepiej pracują z twardszymi oponami, jak sie dogadają z miekkim to w Qual będą mocniejsi
22.04.2012 18:56
0
Koszmarny wyścig w ich wykonaniu. Postoje do chrzanu, tempo wyścigowe kiepskie, jeden bolid nie dojeżdża... Brać się do roboty, bo na razie przypomina mi to ubiegłoroczną sytuację obecnego LOTUSA - początek dobry, później tragedia.
22.04.2012 19:52
0
McL szybciej zużywa gumę i traci na dystansie. Dziś Button ewidentnie miał problemy z balansem i stąd szybkie zjazdy. Oczywiście liczę na to, że RBR i Lotus będą kontynuorac trend i odbierac punkty McL. Nie będzie jednak to łatwe - McLaren to znakomita ekipa i szybko reaguje.
22.04.2012 20:24
0
Koszmarnie Button, koszmarnie Hamilton, koszmarne Pit-Stopy - najszybszy Hamiltona wyniósł 5,4 sek. To po prostu porażka. Niektórzy mówią, że mają słabe tempo wyścigowe, że Vettel jechał szybciej, ale prawda jest taka, że ci w czołówce jadą zawsze szybciej. McLaren dzisiaj musiał się przebijać do przodu i czas do czołówki tracili. Teraz przerwa, muszą się poprawić i dublecik ;)
22.04.2012 21:13
0
Analizując sam czas "pitów" Lewisa ...mam wrażenie że mechanicy zamiast zmieniać koła oglądali się za dziewczyną Hamiltona ....:D Z resztą , nie pierwszy raz w tym sezonie ....
22.04.2012 21:21
0
Szkoda chłopaków. Mam nadzieję, że pokażą swoją klasę w wyścigach w Europie.
22.04.2012 21:38
0
@Grzesiek12. Ja raczej nie obwiniał bym mechaników za postoje Hamiltona. Według mnie Mclaren technicznie zawalił. Być może kombinują coś z felgami na wzór Ferrari ale nie udało się przejąć rozwiązania. Hamilton głową kręcił więc pokazał żeby się nie rozglądać za jego panną.
22.04.2012 21:42
0
Mclarena nie było dzisiaj stać na zwycięstwo a końcowa lokata pokazała złe przygotowanie do wyścigu. Pech tylko dokończył dzieła zniszczenia. Teraz czas na Europę.
23.04.2012 14:51
0
9 Jahar . Wygląda na to jak piszesz , że jednak coś przekombinowli ....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się