WIADOMOŚCI

Nieudany wyścig McLarena
Nieudany wyścig McLarena
Dla zespołu McLaren weekend w Bahrajnie był wyjątkowo trudny. Dysponujący najszybszym bolidem w stawce, na początku sezonu, zespół zaliczył najgorszy w tym roku występ. Lewis Hamilton dwukrotnie stracił czas podczas pit stopu, a borykający się przez cały weekend z balansem MP4-27 Jenson Button na ostatnich kilku okrążeniach musiał się wycofać z powodu awarii.
baner_rbr_v3.jpg
Lewis Hamilton
„W świecie sportów motorowych są dobre i złe chwile. Domyślam się, że to był jeden z tych dni.”

„Gdyby wszystko poszło dobrze, powinniśmy dzisiaj walczyć o finisz w czołowej czwórce, ale nie udało się. Opóźnienia na pit stopach mocno się do tego przyczyniły. Dla kierowy siedzącego w bolidzie to zawsze frustrujące chwile, gdyż można tylko bezradnie czekać.”

„Straciliśmy trochę w mistrzostwach, ale z pozytywnych rzeczy, i tak udało nam się zdobyć cztery punkty, a w tak zaciętych mistrzostwach każdy punkt jest na wagę złota.”

„Teraz zmierzamy w europejską część sezonu i jasne jest, że musimy zrobić dwie rzeczy: popracować nad osiągami naszego bolidu i musimy poprawić pit stopy.”

Jenson Button
„Nie miałem dzisiaj dobrego balansu: całe popołudnie walczyłem z nadsterownością. W rzeczywistości przez cały wyścig jechaliśmy z niewielkim dociskiem na przednim skrzydle.”

„Mój ostatni przejazd był długi i gdybym nie miał problemów sądzę, że sprawy mogłyby przyjąć interesujący obrót. Niektórzy kierowcy naciskali mocniej na początku przejazdu, ale ja dbałem o opony. Na ostatnich pięciu okrążeniach zacząłem naciskać bardzo mocno. Dogoniłem Paula [di Restę] i Nico [Rosberga]. Gdy hamowałem przed ostatnim zakrętem [na 53 okrążeniu], przednie prawe koło uniosło się w powietrze a ja zdałem sobie sprawę, że mam przebitą tylną lewą oponę. Szybko poinformowałem zespół i zjechałem do boksów.”

„Na ostatnich kilku okrążeniach bolid głośno zaczął pracować. Początkowo sądziłem, że to problem z wydechem, potem, że od uszkodzonej opony, a jeszcze później że miałem problem z dyferencjałem. Musiałem się wycofać.”

„To był trudny weekend dla całego zespołu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
david9

22.04.2012 18:12

0

No kiepsko pech w pitstopach do tego jeszcze przebita opona Buttona. Tempo także nie powalało od początku Hamilton z Buttonem tracili sporo do Vettela. Weekend do zapomnienia dla McLarena ale każdy zespół ma swoje wzloty i upadki. W każdym razie walka o mistrzostwo będzie bardzo zacięta i ci co liczyli na dominację McLarena przeliczyli się.


avatar
RoyalFlesh F1

22.04.2012 18:17

0

1. david9 Chyba masz arcje, karty narazie rozdaje pogoda. W Australi to nie wiem. W Malezji pasowała Ferrari, w Chinach Mercedesowi i głownie ich silniką. Dzis natomiast RBR i Lotusowi. I też same silniki Renault.


avatar
norbertinho

22.04.2012 18:55

0

RBR pokazał to co wszyscy widzieli już w Australi, poprostu mają najlepsze tempo wyścigowe i najlepiej pracują z twardszymi oponami, jak sie dogadają z miekkim to w Qual będą mocniejsi


avatar
Haszek

22.04.2012 18:56

0

Koszmarny wyścig w ich wykonaniu. Postoje do chrzanu, tempo wyścigowe kiepskie, jeden bolid nie dojeżdża... Brać się do roboty, bo na razie przypomina mi to ubiegłoroczną sytuację obecnego LOTUSA - początek dobry, później tragedia.


avatar
Skoczek130

22.04.2012 19:52

0

McL szybciej zużywa gumę i traci na dystansie. Dziś Button ewidentnie miał problemy z balansem i stąd szybkie zjazdy. Oczywiście liczę na to, że RBR i Lotus będą kontynuorac trend i odbierac punkty McL. Nie będzie jednak to łatwe - McLaren to znakomita ekipa i szybko reaguje.


avatar
Zirdiel

22.04.2012 20:24

0

Koszmarnie Button, koszmarnie Hamilton, koszmarne Pit-Stopy - najszybszy Hamiltona wyniósł 5,4 sek. To po prostu porażka. Niektórzy mówią, że mają słabe tempo wyścigowe, że Vettel jechał szybciej, ale prawda jest taka, że ci w czołówce jadą zawsze szybciej. McLaren dzisiaj musiał się przebijać do przodu i czas do czołówki tracili. Teraz przerwa, muszą się poprawić i dublecik ;)


avatar
Grzesiek 12.

22.04.2012 21:13

0

Analizując sam czas "pitów" Lewisa ...mam wrażenie że mechanicy zamiast zmieniać koła oglądali się za dziewczyną Hamiltona ....:D Z resztą , nie pierwszy raz w tym sezonie ....


avatar
ULTR93

22.04.2012 21:21

0

Szkoda chłopaków. Mam nadzieję, że pokażą swoją klasę w wyścigach w Europie.


avatar
Jahar

22.04.2012 21:38

0

@Grzesiek12. Ja raczej nie obwiniał bym mechaników za postoje Hamiltona. Według mnie Mclaren technicznie zawalił. Być może kombinują coś z felgami na wzór Ferrari ale nie udało się przejąć rozwiązania. Hamilton głową kręcił więc pokazał żeby się nie rozglądać za jego panną.


avatar
Jahar

22.04.2012 21:42

0

Mclarena nie było dzisiaj stać na zwycięstwo a końcowa lokata pokazała złe przygotowanie do wyścigu. Pech tylko dokończył dzieła zniszczenia. Teraz czas na Europę.


avatar
Grzesiek 12.

23.04.2012 14:51

0

9 Jahar . Wygląda na to jak piszesz , że jednak coś przekombinowli ....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu